Warzywa są pieczone i długo karmelizowane, baza zupy poza wywarem jest zbudowana na mleku kokosowym i aby dopełnić jesiennego vibe'u, podaję ją z panierowaną kanią w sosie teryaki... SMAKOWY ODLOT.
Buddha Bowl, stał się ostatnio modnym daniem i zaczęłam spotykać go w wielu restauracjach. W sumie nie ma co się dziwić. Tak naprawdę jest to nic innego, jak sałatka z różnych, świeżych lub delikatnie podsmażonych produktów, z ryżem i jakimś wyrazistym sosem. Zdrowe, lekkie, pożywne, kolorowe danie, przy którym od samego patrzenia robi się nam lepiej.
Kuchnia w programie Masterchef jest ogromna. Poważnie. To wielki plan zdjęciowy. W chwili kiedy gotujesz i walczysz o każdą sekundę, masz wrażenie, że Twoje stanowisko i miejsce, gdzie leżą garnki, dzieli odległość co najmniej 5 kilometrów. Ale po kolei...
W upalne dni naprawdę nie mam siły i chęci robić żadnych skomplikowanych dań. Najchętniej wzięłabym kilogram truskawek i kefir i o to oparła swoją dietę. Wtedy też jako idealna przekąska albo śniadanie, sprawdzają się różnego rodzaju smoothie bowl'e.
Sam Pad Thai nie jest złem wcielonym i super niezdrowym daniem, ale zawsze można go zrobić lepiej, z większą korzyścią dla naszego zdrowia. Szczególnie jeśli przyrządzamy go samodzielnie od podstaw.